zobacz zdjęcia

9 grudnia, u początku Adwentu wzięłam udział w dniu skupienia dla kobiet studiujących i pracujących. Zorganizowały go siostry z Sopotu i zatytułowały: "Czuwające serce". Stwierdziłam, że temat jest skierowany do mnie, więc skorzystałam. 

Początkowo próbowałam odnaleźć się w nowym miejscu, gdzie panowała bardzo ciepła atmosfera. Po przełamaniu pierwszych lodów wraz z innymi uczestniczkami zostałyśmy podzielone w pary, w których dzieliłyśmy się doświadczeniami adwentu. S. Łucja przygotowała pytania, które pomogły nam wejść w charakter tego okresu liturgicznego oraz pozwoliły na otwarcie serca przed Bogiem i drugim człowiekiem, by móc lepiej przeżyć czas oczekiwania na przyjście Dzieciątka Jezus. Następnie razem z siostrami i ks. Robertem spotkaliśmy się na dzieleniu Słowem Bożym. Cieszę się tym doświadczeniem wspólnotowej modlitwy. Okazało się, że serce każdego(-ej) z nas jest otwarte na słuchanie i konfrontacje z tym, co Bóg mówi do nas i jak działa w naszym życiu.

Po obiedzie był czas na konferencję. Ks. Robert podzielił się z nami własnymi poszukiwaniami i nabożeństwem do Maryi, która prowadzi go do Jezusa. Pokazał nam jak kształtuje się jego wiara w obecność i miłość ukochanej Matki. Ona właśnie jest Patronką naszego adwentowego czuwania. Ksiądz wskazał nam przykład "światłowodu" i zobrazował jego budowę. Przykład odniósł do naszego życia duchowego i wskazał jak bardzo potrzebujemy wszystkich elementów, by być blisko Jezusa. 

W czasie adoracji miałyśmy możliwość trwać przed samym Bogiem. Cisza, która pozwalała na usłyszenie bicia własnego serca sprzyjała modlitwie wewnętrznej. Apogeum tego dnia była Msza święta, podczas której Ksiądz przyłożył ucho do ołtarza i słuchał jak on tętni miłością. Piękny znak, w którym zawarła się głębia czuwającego serca.

Dziękuję siostrom i ks. Robertowi za czas spędzony z Jezusem w szkole Maryi! Bardzo dobrze przeżyłam ten dzień i wiem, że właśnie tego potrzebowałam!