24 lutego 2018
24 lutego odbył się dzień skupienia w sopockim Karmelu Dzieciątka Jezus. Tematem miała być „Samotność”, co trochę mnie odstraszało. Czułam jednak potrzebę poświęcenia Panu Bogu czasu na modlitwę, dlatego zdecydowałam się przyjechać. Już od samego wejścia byłam mile zaskoczona, ponieważ powitał mnie widok licznie zebranych, rozmawiających ze sobą kobiet i ciepłe uśmiechy Sióstr.
Konferencje poprowadził dla nas Ojciec Michał, który opierał się na myślach św. Jana od Krzyża. Dzięki temu zrozumiałam, że samotność to nie to samo co samotnictwo. Poruszyło mnie stwierdzenie, że w samotności nigdy nie jesteśmy sami. Stwarza ona jedynie warunki dla indywidualnego spotkania człowieka z Bogiem - a dobrze przeżywana, ma prowadzić nas właśnie coraz bardziej do ludzi!
Po południu odbyły się warsztaty, na których miałyśmy okazję podzielić się tym, jak każda z nas odbiera samotność. Okazało się, że dla niektórych stanowi ona wciąż zbyt mało zaspokojoną potrzebę, a dla innych ciężki krzyż. Jestem wdzięczna, że mogłam wysłuchać doświadczeń niektórych osób i odnaleźć w nich część siebie.
Pod wieczór adorowałyśmy Tego, który doświadczył największego osamotnienia. Każda z nas miała okazję podejść do krzyża i ucałować go. Towarzyszyło temu wspólne rozważanie myśli bł. Karola de Foucauld, przeplatane pieśniami z akompaniamentem gitary.
Dziękuję za wspaniały dzień, w którym mogłam pobyć sam na sam z Panem Bogiem, a także doświadczyć miłej atmosfery spotkania z ludźmi :-)
Świadectwa
Kasia
W minioną sobotę miałam okazję po raz pierwszy uczestniczyć w Dniu Skupienia organizowanym przez Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sopocie. Informację o tym wydarzeniu znalazłam „przez przypadek” na facebook-u i od razu pomyślałam, że muszę tam być. Od progu przywitał mnie szeroki uśmiech Siostry Łucji, wtedy nie miałam już wątpliwości, że to żaden przypadek tylko sam Duch Święty mnie tu zaprosił i dał łaskę zmierzenia się z własnym lenistwem i siarczystym mrozem na dworze.
Tematem spotkania była szeroko rozumiana samotność. Podczas konferencji Ojciec Michał wieloaspektowo omówił temat; przywołał badania statystyczne dotyczące trudności z akceptacją tego stanu przez współczesną młodzież oraz konieczności ciągłego zagłuszania się koncentrując uwagę na przykład na wirtualnych świecie, przybliżył też życie św. Jana od Krzyża i św. Elżbiety, ale to co najbardziej mnie dotknęło to przyjrzenie się samotności samego Jezusa, który w Ewangelii niejednokrotnie oddzielał się od swoich uczniów by przebywać sam na sam z Bogiem. Mi samotność zazwyczaj kojarzyła się raczej z przekleństwem niż błogosławieństwem, bardziej z poczuciem bycia odrzuconą, niepotrzebną i niechcianą niż z czasem spędzanym w obecności Boga, który mnie oczekuje. Myślenie o czasie tak przeze mnie znielubianym jako o spotkaniu z Tym, którego kocham najbardziej była w pewnym sensie odkrywcza i napełniła mnie radością. Pierwsza część dnia, którą spędziłyśmy w ciszy na adoracji i Eucharystii zdecydowaniem była czasem łaski i możliwością praktyki samotności, właśnie jako okazji do spotkania ze Stwórcą.
Dla mnie ten dzień nie był wyłączni doświadczeniem duchowym, ale też możliwością poznania wspaniałych, uśmiechniętych kobiet, spróbowania smakowitych naleśników autorstwa Sióstr i cieszenia się wzajemną obecnością.
Dorota
Człowiek, niezależnie od tego, kim jest, czym się zajmuje, jak żyje czy ile ma lat, POTRZEBUJE BOGA.
Pragnienie, aby każdy człowiek poznał Boga osobiście; by jak nigdy dotąd doświadczył Jego miłości, stanął z Nim twarzą w Twarz; poczuł się przyjęty, obdarowany Jego uprzedzającym miłosierdziem, stało się początkiem poszukiwania i tworzenia w naszych domach przestrzeni oraz różnorodnych form sprzyjających takiemu spotkaniu.
Owocem tych poszukiwań stały się REKOLEKCJE, DNI SKUPIENIA czy DNI MODLITWY, których celem jest wyjście naprzeciw człowieczym tęsknotom i pragnieniom spotkania w swoim życiu żywego, prawdziwego Boga.
Oczywiście JEŚLI CHCESZ…
Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus