7 kwietnia 2019
+
...został tylko Jezus i stojąca pośrodku kobieta.
/Ewangelia według św. Jana 8, 9/
Ta ewangeliczna scena pełna jest kontrastów.
A te, im są większe, tym mocniej przemawiają do naszej świadomości.
Nauczający w świątyni Jezus i nauczyciele Pisma szukający sensacji.
Krzyk oskarżającego kobietę tłumu mężczyzn i milczenie Jezusa.
Gniew "sprawiedliwych" i upokorzenie jawnogrzesznicy.
Pochylony do ziemi Bóg i leżąca na ziemi kobieta.
Grzech kobiety i przebaczenie jedynie Sprawiedliwego.
Nie ma większej przepaści niż ta, która jest pomiędzy Jezusem a kobietą.
Jezus jednak przekracza i pokonuje ten dystans.
Bierze na siebie spadające na kobietę oskarżenia, schylając się jak ona do samej ziemi.
Nie zostawia jej samej w jej słabości i grzechu.
W postawie Jezusa nie ma oskarżeń i żalu - do nikogo!
Winy kobiety, jak i faryzeuszów są oczywiste.
Jezus jednak nie przyszedł, aby kogokolwiek potępić.
On przyszedł, aby OCALIĆ.
CIEBIE I MNIE.
Człowiek, niezależnie od tego, kim jest, czym się zajmuje, jak żyje czy ile ma lat, POTRZEBUJE BOGA.
Pragnienie, aby każdy człowiek poznał Boga osobiście; by jak nigdy dotąd doświadczył Jego miłości, stanął z Nim twarzą w Twarz; poczuł się przyjęty, obdarowany Jego uprzedzającym miłosierdziem, stało się początkiem poszukiwania i tworzenia w naszych domach przestrzeni oraz różnorodnych form sprzyjających takiemu spotkaniu.
Owocem tych poszukiwań stały się REKOLEKCJE, DNI SKUPIENIA czy DNI MODLITWY, których celem jest wyjście naprzeciw człowieczym tęsknotom i pragnieniom spotkania w swoim życiu żywego, prawdziwego Boga.
Oczywiście JEŚLI CHCESZ…
Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus