16 grudnia 2018
+
Ponieważ cały lud trwał w oczekiwaniu, a wszyscy zastanawiali się, czy czasem Jan nie jest Chrystusem, on tak im odpowiedział: "Ja chrzczę was wodą, lecz idzie potężniejszy ode mnie, któremu ja nie jestem godny rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem (...).
Ewangelia według św. Łukasza 3, 15-16
Jan był prorokiem.
Jak Eliasz płonął wewnętrznym ogniem.
Pociągał.
Jego styl życia - tak odmienny - budził zachwyt, rodził pytania, intrygował.
Tak. W jakimś sensie był potężny.
I oto Jan Chrzciciel zapowiada, że wobec Tego, który przyjdzie po nim, on sam jest nikim.
Zerem. Sługą nieużytecznym.
Sznurka u sandała nie jest godny Mu zawiązać.
On przyjdzie.
A kiedy przyjdzie będzie chrzcił Duchem i ogniem.
Zapłonie gorliwością o swoje dziedzictwo.
To musiało budzić respekt...
I oto wszyscy czekali, aż się pojawi!
Nikt jednak nie spodziewał się dziecka!
Cóż bardziej słabego? Niemocnego? Kruchego...
A TY?
NA JAKIEGO BOGA CZEKASZ?
I CZY ROZPOZNASZ GO, GDY PRZYJDZIE?
Człowiek, niezależnie od tego, kim jest, czym się zajmuje, jak żyje czy ile ma lat, POTRZEBUJE BOGA.
Pragnienie, aby każdy człowiek poznał Boga osobiście; by jak nigdy dotąd doświadczył Jego miłości, stanął z Nim twarzą w Twarz; poczuł się przyjęty, obdarowany Jego uprzedzającym miłosierdziem, stało się początkiem poszukiwania i tworzenia w naszych domach przestrzeni oraz różnorodnych form sprzyjających takiemu spotkaniu.
Owocem tych poszukiwań stały się REKOLEKCJE, DNI SKUPIENIA czy DNI MODLITWY, których celem jest wyjście naprzeciw człowieczym tęsknotom i pragnieniom spotkania w swoim życiu żywego, prawdziwego Boga.
Oczywiście JEŚLI CHCESZ…
Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus