Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, byli wszyscy w tym samym miejscu. 
Nagle rozlegl się szum z nieba, jakby gwałtownie wiejącego wiatru. 
I napełnił cały dom, w którym przebywali. 
Zobaczyli też języki podobne do ognia. Rozdzieliły się one i na każdym z nich spoczął jeden. 
Wszystkich napełnił Duch Święty.

/Dzieje Apostplskie 2, 1-4a/ 

Duch Święty przychodzi tam, gdzie jesteś. 
Wchodzi w Twoje życie takie, jakie ono jest DZIESIAJ, TERAZ.
Bóg ze swym Darem nie czeka, aż staniesz się inna, lepsza, bardziej godna. 
Obdarza Cię Duchem Świętym po prostu dlatego, że jesteś Jego dzieckiem i wie, że potrzebujesz Go, nawet jeśli jeszcze teraz sobie tego w pełni nie uświadamiasz.

Każde przyjście Ducha Świętego ma w sobie coś z gwałtowności: albo gwałtownie i niespodziewanie wchodzi w nasze życie, albo przychodzi cicho i łagodnie, ale gwałtownie wywraca wszystko do góry nogmi. 

Duch Święty jest burzycielem - burzy nasz święty spokój!

Przyjście Ducha Świętego to prawdziwa próba ogniowa.
Przetrwasz, jeśli pozwolisz się przeprowadzić.
Ocalejesz, jeśli przestaniesz trzymac się kurczowo tego, co znasz, co uważasz za swoje.

Jeśli pozwolisz, aby ogień Ducha wypalił Twoje pragnienia, tęskonoty i plany, to zostanie tylko to, co naprawde ważne.
Oczyszczone, nowe i prawdziwe. 

I POWSTANIE NOWY CZŁOWIEK. CHRYSTUSOWY.

Zachęcam do wysłuchania konferencji o darach Ducha Świętego!